świetny ,wprost genialny w roli Andrzeja Gajewskiego w serialu glina ...szkoda tylko że tak krótko
wolę takie zakończenie "Gliny", niż ciągnięcie na chama kolejnych sezonów jak to było w "Czasie Honoru"
Nie chodzi o ciągnięcie na chama, a dociągnięcie historii do końca. Glina jest obecnie jak 3-aktowa sztuka bez ostatniego aktu. A miała go mieć. I tylko tyle.
A wyobrażasz sobie 3 sezon bez Gajewskiego?? Bo ja nie. Pokazywanie go w retrospekcjach, albo wskrzeszanie go trącałoby o tanioche. Czasy Sherlocka Holmesa, który powraca cudem do żywych dawno już minęły.
za dużo jest filmów typu "zabili go i uciekł ".
Nie wyobrażam sobie.
Natomiast wątpię, czy Gajewski na prawdę nie żyje. Nie dostał nawet kulki w głowę jak Jurek wcześniej. Glinie wybaczyłbym nawet 'zabili go i uciekł'.
Jest też teoria z kamizelką kuloodporną - że niby ostrzeżony Gajewski nosił taką. Jest to o tyle prawdopodobne, że znał metody pracy Tośka od czasu odstrzelenia Jurka.
To nie kwestia tego zresztą, co my myślimy. To kwestia tego, czy TVP wreszcie uszanuje naszą forsę i da zielone światło 3 serii.