Co do filmu Ritchiego. Zacznę swoją interpretację od obrazu:
Kolory: *Lord John - czerwony *Macha (Solarium) - Niebieski. Zestawione w scenie transakcji.
Połączone tworzą fiolet.
Dialog Mr Greena do Machy: Purpurowy to piękny kolor. Zawsze go ma zwycięzca
Postać Aviego i Zacha to czysta personifikacja Logiki/Rozsądku i szczęścia, które występowały bądź narodziły się w czasie izolacji w umyśle głównego bohatera.
Mamy motyw walki z własnymi słabościami - Bohater boi się windy. Upadek ze schodów to czysty symbolizm. Nie posłuchał intuicji więc naraził się na upadek. Macha właściciel kasyna to personifikacja dumy. Co widać w każdym zachowaniu Reya Liotty, którego umiejętności aktorskie zostały wyciągnięte w tym filmie do apogeum. Tuteż scena w której bohater przezwycięża swój strach i zjeżdża winą w dół jest przezwyciężeniem swojej słabości i zwycięstwem. Po otwarciu drzwi od winy wychodzi z niej ze
spokojem będąc na celowniku dumnego Machy, który chciał wzbudzić w nim strach i odniósł tym samym porażkę wobec samego siebie. Więc mamy w tej scenie ukrytą figure stylistyczną - Antytezę.
Mr Gold, który jest filmowa zagadką prócz genialnego kantu głównego bohatera jest uosobieniem strachu i potęgi ludzkiego umysłu oraz jego niezbadanych zakamarków podświadomości. To oczywiste, że głównym problemem był wewnętrzny głos, który mamy w sobie. Który stara sie przejąć kontrolę nad naszą wolnością. Przedstawiony na postaci Machy granego przez Liottę. Walka z samym sobą: "Zabiję Cię! Nie to on Cię zabije... jesteś trupem... przeproś. Błagaj błagaj błagaj"
Film podoba mi się z tego wzgęldu, że nie opiera się na typowym ogranym schemacie Freudowskiej psychoanalizy
którą przedstawił Aronowski w filmie "źródło" lecz jest zrealizowaną z rozmachem kabałą traktującą o ludzkich słabościach i wewnetrznej walce człowieka z samym sobą. Zdjęcie i montaż ocierają się o geniusz. Każdy kadr i ujęcie jest przemyślane. Scena zamachu w restauracji z retrospekcją jest zrealizowana mistrzowsko jeżeli chodzi o montaż!
Scena zamachu na "Machę" w restauracji, została wykorzystana na warsztatach z mistrzami w filmówce przez Jarosław Barzana, który tłumaczył nam poprzez nią tzw. "budowanie opowiadania montażowego". Jest w niej wykorzystane artystyczne kreowanie przekazu montażowego.
Jakie prostactwo. Co ma zyciorys tych osob do przekazu? Przekazano wiedze na temat techniki montazu, uzytej w scenie zamachu w restauracji. W jaki sposob buduje sie narracje poprzez retrospekcje wyjasniajaca terazniejszosc. Nie wazne kto to wyklada, wazne sa detale w tym filmie, oraz jego konstrukcji, ktore mozna przyblizyc fanom tego dziela
"Przekazano wiedze na temat techniki montazu" To nie jest żadna wiedza. To są oczywiste rzeczy, które kolesie od "bejbis" ubierają w jakieś pseudo ekspertyzy.
zgadzam się prawie w 100% poza tym, że postać Machy to dla mnie nie tyle personifikacja dumy co władzy i wewnętrznej potrzeby bycia podziwianym, tylko nie w pozytywnym sensie, tylko jak sam to ujął w filmie "fear me". Poza tym genialna analiza moim zdaniem. A swoją drogą film nie dla każdego, sam się trochę nabrałem, bo obejrzałem głównie ze względu na Stathama, który wiadomo do jakich filmów przyzwyczaił, oraz dla reżysera, z którego twórczości widziałem bardzo dobre w moim odczuciu Porachunki i dobry Przekręt, ale nie żałuję.
Przed końcowymi napisami w wersji filmu US: https://www.youtube.com/watch?v=hOEF1aOCLaE
Mocno skrócona, ale dobra analiza, a film faktycznie jest pełen symboliki, znaczeń. Jest rozbudowany i wielowątkowy tak, że "łeb paruje" . 9/10