Film bardzo dobry. Nie widziałam starszej wersji, ale i ta australijska jest bardzo dobra. Ale zarazem działa bardzo przygnębiająco. Oglądałam go dwa razy, za każdym razem ryczałam jak bóbr, i jakoś trudno by mi się było zdobyć na jeszcze kolejny raz. Podobnie jak "Threads" - raz widziałam i zostanie mi w pamięci na resztę życia. Wizja nieuchronnej, powolnej zagłady, bez żadnych hollywoodzkich happy endów, jest naprawdę przejmująca.