na punkcie mocarstwowości i niesamowitych możliwości wojennych wykorzystywanych oczywiście "dla dobra ludzkości" .... bleeeeeeeee... ciekawe gdzie była wspaniała US Navy, gdy zbliżała się "niewidzialna" Cathrina na Nowy Orlean?! film bez akcji, bez emocji, bez polotu, a już na pewno bez przesłania .... słowem bez większego sensu. Ale Wielki Brat lubi podkreślać swoją "potęgę" również w filmie...