film ma potencjał i niezły klimat, dobre zdjęcia. jedynie aktorstwo (wszelka wymowa, jedynie
żukowski i mohr sobie radzą).
Dla mnie film jest zjawiskowy i to wystarczy by dać mu ocenę powyżej średniej. Tym bardziej że nie jest całkowicie pusty, jak by się mogło wydawać. Jeśli to eksperyment reżysera, to rzeczywiście nieudany, ale ja jako Polak obejrzałem z chęcią i nie siliłem się zbytnio by filmu nie wyłączać. Owszem, naszym aktorom bardziej do ruskich filmów i ruskiej gadki, ale to po 30 minutach można jakoś przełknąć. Najciekawszym akcentem filmu pozostanie jednak współpraca naszych z takimi ludźmi jak Roden czy Kilmer. I choć to role (zwłaszcza tego drugiego) mało dynamiczne, to sprawiają, że obraz i muzyka przy okazji pozostają w pamięci Polaków.
Dobra alternatywa dla tych wszystkich westernów, gdzie kule świszczą od napisów do napisów. Raczej nie do oglądania na trzeźwo :) (mina kumpli podczas czołówki bezcenna).