Niby ciekawa historia, niby zwroty akcji, ale jednak będąc w kinie z grupą dzieciaków w moim wieku
dawno temu prawie zasnęłam, rozglądając się po sali zauważyłam że nikt nie jest specjalnie
zainteresowany.
Dzieci lubią spać w kinie. Dlatego seanse dla dzieci są o innej porze niż Dobranocki. A co do zainteresowania... za trudny? I bez pokemonów?