Opis filmu jest totalnie z doopy. Nie warto go czytać, bo może tylko zniechęcić. Tak naprawdę film porusza temat niezwykle ważny, jak emocjonalnie chory rodzic może zniszczyć psychikę swojego dziecka i zniszczyć jego dorosłe życie. To film o prawdzie dzieciństwa tworzonego przez „doskonałych” rodziców, rodziców na pokaz, którzy mogą mieć tylko dzieci idealne i którzy są przyczyną stanów lękowych, braku wiary w siebie i niedowartościowania przyszłych dorosłych. To film terapia, który powinien zobaczyć każdy, kto wychowywany był w rodzinie jakkolwiek dysfunkcyjnej, przez rodzica, który realizował swoje nieosiągniete ambicje dzieckiem lub wychowywanego z przerostem formy nad treścią.