Kto by pomyślał, że Jim Carrey wypromował kapelę Cannibal Corpse...A było to tak - w 1994 roku, kiedy zespół był jeszcze stosunkowo mało znany, Jim nalegał wręcz, aby muzycy wystąpili w filmie 'Ace Ventura: Pet Detective'. Ich odpowiedź była początkowo odmowna, ponieważ mieli akurat trasę po Europie, a film kręcono na...
więcejChwileczkę, chwileczkę...
Jeśli mówicie badziewie - to nie miał być jakiś film obyczajowy, ten film miał być głupi, taki jest jego cel. Świetny, arcydzieło! Tylko trzeba umieć podejść z dystansem :)
Świetny film, bardzo dobry humor i gra aktorska w wykonaniu Carrey-a. Przyjemna komedia którą oglądałem z czystą przyjemnością. Bardzo lubię komedie z Jimem Carreyem, w których ma okazję się "wykazać". Dla jego fanów film jak znalazł. 9/10.
carrey w swoim żywiole, mając zarys fabuły, cudownie improwizuje, chyba tylko robin mógłby się z nim równać, chociaż robin miał tylko słowa, carrey ma całe ciało!
- stale coś sie pojawiało, że sie śmiałem, ale... jednak tęsknię do okresu filmu z aktorem także szarżującym, przeszarżowującym, jak Louis de Funes, bo jednak tamte filmy potrafiły bawic bez przekraczania granicy dobrego smaku. Koncept z "jajami z tyłu" nie przeszedłby wtedy i ja nadal jestem przywiązany do takiego...
Jakiej rasy był taki większy pies (coś w stylu owczarka belgijskiego). To był pies tej babki co wynajęła Ace'a, żeby delfina odszukał. A scena jak pies był pokazywany, to gdy Ace ją odwiedził i pytał przy basenie jakiej karmy używa, bo strasznie wygląda.
Jak dla mnie jeden że świetnych filmów z Jim Carrey w roli głównej. Dużo śmiesznych gagów jak dla mnie żaden nie jest przesadzony. 8/10.