Nareszcie można zacząć przygodę, która będzie trwała przez 23 tygodnie no chyba, że ja z przyszłości przyniesie mi pendrive'a ze wszystkimi odcinkami ;D
Jak wrażenia po piętnastu odcinkach? Nie macie wrażenia, że pomimo poupychanych tu i ówdzie zabawnych sytuacji, ta historia jest jednak mocno depresyjna? Steins;Gate z 2011 był jednak lżejszy. Zwłaszcza Okabe i ten jego zabójczy śmiech. Teraz tego nie ma, ale nadal czekam na coś więcej w tym sezonie.
Skończyłem niedawno wersję bez "0", wszystko zostało zakończone ładną klamrą, 100% happy ending, więc nie wiem czy jest sens oglądać wariację pod tytułem "co by było gdyby". Zwłaszcza, że sporo lat minęło do czasu wydania sequela i anime może nie być już tak udane. Poza tym, szkoda Christiny ;p