Do trzech razy sztuka.
Damien Chazelle w końcu będzie miał w rękach weneckiego Złotego Lwa. Niestety tylko przez chwilę. Reżyser wręczy je podczas jubileuszowej
80. edycji festiwalu w Wenecji.
Chazell został bowiem przewodniczącym jury konkursu głównego. Damien Chazelle i festiwal w Wenecji
Choć
Chazelle ma dopiero 38 lat, to już jest weteranem festiwalu w Wenecji.
Jego filmy dwukrotnie otwierały imprezę biorąc udział w konkursie głównym.
Po raz pierwszy
Chazelle pojawił się na Lido w 2016 roku z filmem
"La La Land". Nie udało mu się zdobyć Złotych Lwów, jednak film został doceniony. Puchar Volpi dla najlepszej aktorki festiwalu otrzymała
Emma Stone.
Dwa lata później
Chazelle powrócił do Wenecji z filmem
"Pierwszy człowiek". Miał jednak pecha, bo w konkursie głównym były wtedy "
Roma" (zdobywca Złotych Lwów) i "
Faworyta" (którą wyróżniono Wielką Nagrodą Jury).
Tak komentuje reżyser fakt, że został przewodniczącym jury festiwalu w Wenecji:
Co roku przez dziesięć dni to miasto sztuki, Tintoretta, Tycjana, Veronesego staje się miastem kina. Jestem zaszczycony i uradowany zaproszeniem do przewodzenia tegorocznemu jury. Nie mogę doczekać się, aż odkryję całą masę wielkich filmów na 80. Festiwalu w Wenecji. Impreza w tym roku
wystartuje 30 sierpnia i potrwa do 9 września.
Zwiastun filmu "Pierwszy człowiek"