"Dar z nieba" to film, który w humorystyczny sposób pokazuje nam jak z religii zrobić dobry interes. Tex Coley ( Woody Allen ), żydowski rzeźnik, po upewnieniu się, że jest zdradzany przez żonę, w fachowy sposób ćwiartuje ją, a następnie zakopuje jej szczątki. Niestety dla niego, gubi on dłoń nieboszczki o którą potyka się niewidoma
Głupia, żałosna komedia, ale jako fan Allena musiałem ten film obejrzeć. Allen przemycił trochę swojego humoru, ale cała reszta to porażka, nie wiem dlaczego Woody wziął w tym udział
Czorny humor, szalóno kómedia, kpina z religii i Woody Allen na ekranie - czyli niy jes źle. Reszta ekipy filmowyj tyż czimie pozióm, czyli warto łobejrzeć. Niy jes to typowy allynowski film (bo Woody go niy reżyserowoł), ale popaczeć jak sprawdzo sie w roli fajtłapowatego mordercy-rzeźnika tyż idzie...