Stary kawaler Stasio mieszka z siostrą, która wyjeżdża do USA. Gdy mężczyzna sobie nie radzi w domu, dwaj przyjaciele postanawiają znaleźć mu odpowiednią partnerkę.Zobacz pełny opis
Wiejski gospodarz, stary kawaler, lecz "znawca" kobiet - Stasio Tuchała (Roman Kłosowski) odprawia do Ameryki swoją siostrę, z którą całe życie mieszkał i gospodarował na kilku hektarach swej posiadłości, położonej we wsi Sucha Wólka. Wracając z lotniska zabiera do wsi poznanego po drodze młodzieńca, Janka (Cowboy), któremu "załatwia" uWiejski gospodarz, stary kawaler, lecz "znawca" kobiet - Stasio Tuchała (Roman Kłosowski) odprawia do Ameryki swoją siostrę, z którą całe życie mieszkał i gospodarował na kilku hektarach swej posiadłości, położonej we wsi Sucha Wólka. Wracając z lotniska zabiera do wsi poznanego po drodze młodzieńca, Janka (Cowboy), któremu "załatwia" u proboszcza tutejszej parafii (Krzysztof Cugowski) pracę organisty. Szybko okazuje się, że Stasio nie potrafi samemu poradzić sobie nawet z tak niewielkim, jak jego, gospodarstwem. Całe życie, w końcu, był chałupnikiem wyplatającym wiklinowe koszyki, a nie rolnikiem. Problemy Stasia szybko stają się problemami jego dwóch przyjaciół, Wacława (Andrzej Grabowski) i Henryka (Marek Perepeczko), którzy postanawiają go ożenić. Kandydatki same pchają się w małżeńskie sidła. O rękę Stasia rywalizują dwie wiejskie gospodynie: Elżunia (Irena Kownas) i Balbinka (Iwona Bielska), które starają się wszelkimi sposobami zdobyć jego zaufanie i miłość. Skutecznie też odpędzają od niego Wierę (Joanna Morawska-Sobańska), emigrantkę z Ukrainy, która ciągle kręci się przy jego zabudowaniach. Ale Stasio nie chce wiejskiej baby za żonę. Marzy raczej o takiej pannie, jakie widuje się w kolorowych pisemkach. Zdradza się ze swymi pragnieniami Wacławowi i Henrykowi. Ci wpadają na genialny, ich zdaniem, pomysł napisania prasowego anonsu. Aby jednak prawdopodobieństwo jego powodzenia było większe, nieźle w owym anonsie "zmyślają". Praktycznie nic nie zgadza się z rzeczywistością. Napisany anons wędruje do prasy. Teraz wystarczy tylko czekać na jego efekty. Równocześnie, inny przyjaciel Stasia, tutejszy sołtys i najlepszy gospodarz w gminie, Wojtuś (Bartosz Żukowski) zdradza się ze swą nieszczęśliwą i niespełnioną miłością do Mariolki z sąsiedniej wsi (Elżbieta Pejko). Codziennie przychodzi do Stasia, by ten, jako człowiek światowy, doradził mu jak napisać do niej miłosny list. Jest tak w Mariolce zakochany, że na ostatniej wiejskiej zabawie pobił jej "obstawę". Mariolka okazuje się być dziewczyną Mokrego (Piotr Cugowski), biznesmena z Mokrej Wólki i postrachu okolicznych wiosek, zajmującego się podejrzanymi interesami. Po bójce z bandą Mokrego, nad Suchą Wólką zawisa groźba zemsty ze strony jego ludzi, którzy odgrażają się, że w niedzielę po mszy całą wieś puszczą z dymem...
Przy produkcji ''Atrakcyjnego pozna panią...'' zaangażowana była cała rodzina państwa Rębaczów. Film wyreżyserował Marek, który także był także scenarzystą i scenografem (razem z żoną, Anną) oraz zajął się udźwiękowieniem i montażem. Za montaż i udźwiękowienie odpowiedzialny był także syn reżysera, Piotr. Syn, występujący pod pseudonimem Cowboy, zagrał Janka Muzykanta. Film wyprodukowała żona reżysera.
Zdjęcia do filmu realizowano w Motyczu, Lublinie, Kozubszczyźnie i Maszkach k. Wojciechowa (Polska).
Świetny scenariusz, świetna gra aktorska, świetna muzyka, świetne i przezabawne teksty. Jedna z lepszych polskich komedii i prawdziwa Sztuka a nie kicz w stylu "Kac Wawa" czy inne "Testosterony". Uśmiałem się i wybawiłem przednie. Można ten film oglądać wiele razy i wciąż się chce do niego wracać. Szczerze polecam....
W sam raz na poprawę humoru.Obejrzałem ten film z 10 razy,ale nadal mi się nie nudzi.Świetna obsada połączona z życiem ludzi na prowincji gdzieś na bocznych drogach wypadła świetnie.Na pewno jedna z ostatnich dobrych,polskich komedii...
Film przyzwoity ,ale nie na Pańską muzykę.Pana muzyka zdominowała film.Jak oglądam film to motywy nie powinny grać pierwszego planu. Powiem lapidarnie. Muzyka lepsza od filmu.